Forum Klub Pisarski Strona Główna
Klub Pisarski
Widzisz te błękitne wrota? Prowadzą do wymiaru wiecznej nocy, gdzie srebrny glob rozświetla mrok. To tu, w jego blasku rodzą się marzenia. Chcesz poczuć jak rodzi się Twoja wena? Tak? To zapraszam do naszego Księżycowego Wymiaru Marzeń!
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj

Forum Klub Pisarski Strona Główna
Forum Klub Pisarski Strona Główna ...Hotaru-Chan / Nowa Era Czarodziejek / Tom 1 (NEC) Rozdział 17
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Pon 16:31, 09 Lis 2009
Autor Wiadomość
Kohaku
Początkujący Pisarz


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: prawdopodobnie z Polski
Płeć: Kobieta

Temat postu: Rozdział 17
Usagi obudziła się na podłodze. Zrozumiała, że zasnęła, płacząc. Do pokoju przez okno wpadało jasne, księżycowe światło. Na zegarku widniały cyfry: 06:00. Więc była szósta. Blondynka przetarła oczy i wstała. Czas iść do szkoły...

Szła wolnym krokiem. Miała godzinę, nie warto się spieszyć. Poszła okrężną drogą przez park, w którym nie było jeszcze żadnych ludzi. Nagle usłyszała cichy głos:

-Króliczku.

-Seiya- odwróciła się. Stał tam istotnie "Ten Drugi". Delikatnie się uśmiechał.

-Coś się stało?

Usagi zawachała się. Nie, już nie warto nic ukrywać.

-Mamoru mnie żucił.

-Jak to?!- oburzył się Seiya. -Ty tak go kochasz... ale...- zabrakło mu słów...

Po chwili przytulił ją. Nic go już nie zatrzymywało. Jego rywal żucił wybrankę jego serca, i czarnowłosy nie widział już sprzeciwu, mogli być razem. Jeszcze tylko musi sprawić, by Usagi zrozumiała, że jest jej wart. Ale chyba coś musiała do niego czuć, bo nie wyrywała się z uścisku...

Usagi drżała lekko. Seiya przyjemnie pachniał, biło od niego miłe ciepło. Z jej oczu ciekły łzy, choć nie wiedziała, dlaczego. Czuła się rozdarta. Jedna jej część nie chciała przytulać Seiyi, bo ciągle czuła, że może jeszcze będzie z Mamoru. Ale druga część uważała, że przytulanie czarnowłosego to jedyne, co jej pozostało. Tym razem ta druga wygrała.

-Nie płacz- szepnął Seiya. -Wszystko będzie dobrze, Króliczku.

-S-S-S-Seiya... S-Seiya - Ch-Ch-Chan...- wyszeptała Usagi i mocniej wtuliła twarz w koszulę chłopaka.

Długo była w jego objęciach, aż w końcu się od siebie oderwali. Usagi spojrzala na niego ze smutkiem.

-Króliczku, jesteś pewna, że masz siłę dzisiaj się uczyć?- spytał Seiya.

-T-t-tak, Seiya, to nic- Usagi otarła łzy rękawem. -Wytrzymam.

Czarnowłosy spojrzał na nią z powątpiewaniem, ale już nic nie powiedział. W milczeniu odprowadził ją do samej szkoły, a tam ucałował w policzek i pożegnał.

* * *

Luna i Artemis szli obok siebie. Milczeli. Biały rozmyślał o słowach Luny. Uważał, że trochę za wcześnie powiedziała całą prawdę Ami - chan. I tak było całkiem sporo kłopotów. Nawet Seiya Kou był swego rodzaju problemem, zakłucał spokój przyszłej pary królewskiej już nie mówiąc o jej przyszłości. Po za tym kamienie amazonek trzeba odnaleźć jak najszybciej, a kolorowo się to nie zapowiadało. W sumie pewnym rozwiązaniem byłoby wysłać po kamienie tylko cztery amazonki i - jako ich przywódczynię - mądrą czarodziejkę z Merkurego, jednak, jak dla Artemisa, było to kiepskie rozwiązanie. To Sailor Moon jest ich liderką! Powinna wziąść się w garść...

* * *

Usagi stała w ciemnej jaskini w przemianie Rainbow Sailor Moon. Słyszała czyjś płacz. Biegła w jego stronę. Była cała poraniona. W końcu stanęła u wejścia do "komnaty" wyżłobionej przez wodę wiele lat temu. Stały tam czarodziejki. Z ich twarzy ciekły łzy mieszające się z barwiącą na czerwono ich mundurki krwią. Jednak to nie ten widok pryprawił ich liderkę o mdłości, łzy, żal, złość, i smutek... to był Tuxedo, a raczej Endymion. Leżał w kałurzy krwi. Martwy. Z ust blondynki wydał się zduszony okrzyk.

-Przepraszam, k-królowo...- powiedziała Mars. -Starałam się, jak mogłam...

Usagi podbiegła do Mamoru i przytuliła jego martwe ciało. Drżała przerażona. Nie poznawała tego świata. To nie był świat, w którym dotąd żyła.

-NIEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- wrzasnęła Usagi -Dajcie mi śmierć! Śmierci!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Wyświetl posty z ostatnich:
Do góry
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin