Następnego ranka była sobota. Usagi wstała bardzo późno (10:30) I przypomniała sobie, że umówiła się z Mamoru na jedenastą... Więc w pędach się ubierała i tak dalej no i w końcu wyszła. Do piero, kiedy w twarz zawiało jej poranne powietrze, orzeźwiła się wystarczająco, bo przypomnieć sobie o wczorajszej rozmowie. Nowa Księżniczka Kakyu dziś przybywa. A później przypomniała sobie o Tishy. Zaczęła się znowu zastanawiać, kim ona jest. Prześledziła dokładnie całe swoje życie, i nic. W końcu doszła do parku, a tam, na ławce czekał na nią Mamoru. Usa podbiegła do niego:
-Hej, Mamorku!
-Hej, Usagi- uśmiechnął się.
Usa usiadła obok niego i przez chwilę siedzieli w milczeniu. Do piero po chwili blondynka odezwała się:
-Cieszysz się, że Three Lights wrócili?
-Tak- skłamał Mamoru.
Nie cieszył się wcale. Ten Seiya Kou... był dla niego wielkim problemem. Miał wielkie szanse u Usagi, i Mamoru bał się, że ona go rzuci.
-Ja też- odpowiedziała. -Ale... nawet w połowie nie cieszę się tak bardzo, jak gdybym zobaczyła ChibiUsę.
Rozmawiali jeszcze długo, aż nagle usłyszeli krzyk:
-Mamo! Tato! I znowu was widzę! Wcale się nie zmieniliście!
Usagi mignęły różowe włosy i ktoś objął ją mocno w pasie.
-Chi... ChibiUsa?- wyjąkała.
-Nie, to ja!- dziewczynka się od niej odsunęła.
Była niższa od ChibiUsy (przynajmniej jak ją Usa widziała ostatnim razem), miała fryzurę odango na cztery kucyki. Włosy różowe.
-Ooops, no tak, ja się jeszcze nie urodziłam, więc muszę wam powiedzieć: Jestem waszą drugą córką i na imię mi Kousagi!
-Że jak?- wydukała Usagi.
-No normalnie! Przybyłam do przyszłości, żeby pomóc wam w Nowej Erze Czarodziejek.
-Przepraszam, ty? A nie jesteś za mała?- zapytał Mamoru.
-Jestem w sam raz- powiedziała urażona mała. -ChibiUsa przybędzie za kilka dni.
Wtedy twarze obu się rozjaśniły. ChibiUsa!
-No to mała mieszka u ciebie, a ChibiUsa u mnie- powiedziała szybko Usagi.
-Ooo nie. Ja chodzę do pracy- zdenerwował się Mamoru. -Nie mam czasu się nią opiekować!
-Mogę mieszkać u tej koleżanki ChibiUsy, Hotaru... w przyszłości jest bardzo wykształconą osóbką.
-Ona mieszka z Haruką, Michiru i Setsuną- mruknęła Usagi.
-Pani Setsuna ma w przyszłości bardzo ładnego chłopca- oznajmiła Kousagi. -Po za tym, jeśli się zgodzą...
-Dam sobie głowę uciąć, że się nie zgodzą- mruknęła Usagi i ruszyli wolnym krokiem.
* * *
-Co???- zawołali równocześnie Usagi i Mamoru.
-Nie ma problemu- powtórzyła Haruka. -Hoti ciągle siedzi nam na głowie, jak będzie miała koleżankę to się może wreszcie odczepi.
-Och, Haruka!- zawołała Hotaru urażona.
-Żartuję- powiedziała Haruka. -Ale Kousagi nie będzie sprawiać problemu.
-Wiedziałam!- zawołała triumfująco Kousagi.
Wtedy zadzwoniła komórka Usagi. Obcy numer. Kliknęła zieloną słuchawkę.
-Witaj, Króliczku...
-Seiya, hej- powiedziała Usa.
-Kou- warknęła Haruka i ze zgrozą spojrzała na telefon.
Mamoru nie miał leprzej miny.
-Kocha... znaczy, Usagi, ona już przybyła.
-Nowa Księżniczka Kakyu już jest?- szepnęła Usagi.
-Tak, chodźcie szybko do nas- ponaglił Seiya i bez słowa pożegnania się wyłączył.
Usagi nie musiała nic mówić, i już po chwili siedzieli w nowym samochodzie Haruki i jechali do Trzech Gwiazd. Po drodze Usagi zobaczyła Tishę. Miała na głowie brązową opaskę. Zmierzyła samochód uważnym spojrzeniem i uśmiechnęła się na widok Usagi i Mamoru siedzących obok siebie. Mruknęła coś, ale Usa usłyszała tylko ciche... "ukryło" czy też "zmieniło". Nie dokładnie usłyszała. Mamoru szepnął: "Co tak patrzysz na tę dziewczynę?". Usagi poczuła się dziwnie. Nawet Mamoru ona się z nikim nie kojarzy? Zamknęła oczy i rozkoszowała się wiatrem...
* * *
Usagi biegła po pustyni, rozglądając się na około. Na niebie był księżyc. Usa jęknęła i spojrzała na niebo. Nagle na jakiejś zaspie usłyszała znany sobie, a równoczeście odległy głos:
-Nie pamiętasz mnie, Czarodziejko z Księżyca?
-T-Tisha...?-wyjąkała Usa.
-No jasne, ale we mnie kryje się jeszcze ktoś... i pomogę ci w Nowej Erze czarodziejek... wszystkie pomożemy... ale musisz odgadnąć na moją zagadkę: Kim Ja Jestem...?
-Nie wiem... znam cię i nie znam- Usagi zbliżała się do zaspy. -Tisha, powiedz, czemu muszę odgadnąć?
-Nowa Era będzie trudna i my to wiemy. To będzie taki twój mały sprawdzian.
-Skąd wiesz, kim jestem...?
-Zastanów się, naprawdę mnie nie poznajesz?
Usagi podbiegła do zaspy. Tisha była okryta fioletową płachtą. Ściągnęła ją i zobaczyła...
* * *
Usagi! Mamoru potrząsał nią.
-Już dojechaliśmy!
Usagi obudziła się. Kiedy była tak blisko Tishy wszystko stało się dla niej jasne. Takie świetliste... Jasne jak księżyc! Mamoru wyciągnął ją z samochodu. Ale dopiero kiedy Haruka trzasnęła ją w lewą rękę poczuła ból i zorientowała się, że już nie śni. Kiedy weszła do domu Three Lights, zobaczyła Nową Księżniczkę Kakyu. Uczesana jak mama, ale wyraźnie niższa. Włosy rude i ciemnozielone oczy. Ubrana była w długie, zielone kimono z kwiatami. Usagi ukłoniła się, a Księżniczka ukłoniła się jej.
-Witaj, Usagi Tsukino, Czarodziejko z Księżyca, Księżniczko Serenity, Nowa Królowo Serenity- powiedziała Księżniczka Kakyu.
-Witaj, Nowa Księżniczko Kakyu, Córko Starej Księżniczki Kakyu- Usa starała się to powiedzieć dostojnie, niestety, niezbyt jej wyszło.
Księżniczka Kakyu uśmiechnęła się. Nie brakowało jej żadnych cech matki. Seiya, Yaten i Taiki ciągle stali przy niej z lekko pochylonymi głowami.
-Króliczku- wyszeptał nagle Seiya i podbiegł do Usagi.
Objął ją ramieniem i uśmiechnął się. Mamoru patrzył na to z wściekłością. Usagi odczepiła się z jego uścisku. Usłyszała głos Kakyu:
-Pogadajmy, Usagi.
Poszły, a za nimi poszli wszyscy inni.
-W cztery oczy- powiedziała krótko ale z naciskiem Księżniczka.
Usagi i Kakyu weszły do pokoju. Widać było, że pokój był przygotowany specjalnie dla księżniczki. Było tam łóżko z aksamitną, ciemnoróżową pościelą i puchatymi, jasnoróżowymi poduszkami. Fotel, bordowy. Regał z książkami. Dywan był różowo-zielony. Ściany pomalowane na jasnoróżowy, okno z widokiem na ogródek. Księżniczka Kakyu podsunęła sobie krzesło a Usie wskazała na fotel:
-Usiądź, Księżniczko Serenity.
Usagi poczuła dreszcz. Nikt się tak do niej nie zwracał.
-Nie, Księżniczko Kakyu. Ty usiądź na fotelu.
-Ale to mój dom a ty jesteś gościem.
Usa zadrżała i opadła na miękki fotel.
-O czym chcesz porozmawiać?- zapytała.
-O Nowej Erze Czarodziejek.
Post został pochwalony 0 razy
|