Forum Klub Pisarski Strona Główna
Klub Pisarski
Widzisz te błękitne wrota? Prowadzą do wymiaru wiecznej nocy, gdzie srebrny glob rozświetla mrok. To tu, w jego blasku rodzą się marzenia. Chcesz poczuć jak rodzi się Twoja wena? Tak? To zapraszam do naszego Księżycowego Wymiaru Marzeń!
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj

Forum Klub Pisarski Strona Główna
Forum Klub Pisarski Strona Główna ...Hotaru-Chan / Nowa Era Czarodziejek / Tom 1 (NEC) Rozdział 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Sob 19:26, 07 Lis 2009
Autor Wiadomość
Kohaku
Początkujący Pisarz


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: prawdopodobnie z Polski
Płeć: Kobieta

Temat postu: Rozdział 2
Następnego ranka była sobota. Usagi wstała bardzo późno (10:30) I przypomniała sobie, że umówiła się z Mamoru na jedenastą... Więc w pędach się ubierała i tak dalej no i w końcu wyszła. Do piero, kiedy w twarz zawiało jej poranne powietrze, orzeźwiła się wystarczająco, bo przypomnieć sobie o wczorajszej rozmowie. Nowa Księżniczka Kakyu dziś przybywa. A później przypomniała sobie o Tishy. Zaczęła się znowu zastanawiać, kim ona jest. Prześledziła dokładnie całe swoje życie, i nic. W końcu doszła do parku, a tam, na ławce czekał na nią Mamoru. Usa podbiegła do niego:

-Hej, Mamorku!

-Hej, Usagi- uśmiechnął się.

Usa usiadła obok niego i przez chwilę siedzieli w milczeniu. Do piero po chwili blondynka odezwała się:

-Cieszysz się, że Three Lights wrócili?

-Tak- skłamał Mamoru.

Nie cieszył się wcale. Ten Seiya Kou... był dla niego wielkim problemem. Miał wielkie szanse u Usagi, i Mamoru bał się, że ona go rzuci.

-Ja też- odpowiedziała. -Ale... nawet w połowie nie cieszę się tak bardzo, jak gdybym zobaczyła ChibiUsę.

Rozmawiali jeszcze długo, aż nagle usłyszeli krzyk:

-Mamo! Tato! I znowu was widzę! Wcale się nie zmieniliście!

Usagi mignęły różowe włosy i ktoś objął ją mocno w pasie.

-Chi... ChibiUsa?- wyjąkała.

-Nie, to ja!- dziewczynka się od niej odsunęła.

Była niższa od ChibiUsy (przynajmniej jak ją Usa widziała ostatnim razem), miała fryzurę odango na cztery kucyki. Włosy różowe.

-Ooops, no tak, ja się jeszcze nie urodziłam, więc muszę wam powiedzieć: Jestem waszą drugą córką i na imię mi Kousagi!

-Że jak?- wydukała Usagi.

-No normalnie! Przybyłam do przyszłości, żeby pomóc wam w Nowej Erze Czarodziejek.

-Przepraszam, ty? A nie jesteś za mała?- zapytał Mamoru.

-Jestem w sam raz- powiedziała urażona mała. -ChibiUsa przybędzie za kilka dni.

Wtedy twarze obu się rozjaśniły. ChibiUsa!

-No to mała mieszka u ciebie, a ChibiUsa u mnie- powiedziała szybko Usagi.

-Ooo nie. Ja chodzę do pracy- zdenerwował się Mamoru. -Nie mam czasu się nią opiekować!

-Mogę mieszkać u tej koleżanki ChibiUsy, Hotaru... w przyszłości jest bardzo wykształconą osóbką.

-Ona mieszka z Haruką, Michiru i Setsuną- mruknęła Usagi.

-Pani Setsuna ma w przyszłości bardzo ładnego chłopca- oznajmiła Kousagi. -Po za tym, jeśli się zgodzą...

-Dam sobie głowę uciąć, że się nie zgodzą- mruknęła Usagi i ruszyli wolnym krokiem.

* * *

-Co???- zawołali równocześnie Usagi i Mamoru.

-Nie ma problemu- powtórzyła Haruka. -Hoti ciągle siedzi nam na głowie, jak będzie miała koleżankę to się może wreszcie odczepi.

-Och, Haruka!- zawołała Hotaru urażona.

-Żartuję- powiedziała Haruka. -Ale Kousagi nie będzie sprawiać problemu.

-Wiedziałam!- zawołała triumfująco Kousagi.

Wtedy zadzwoniła komórka Usagi. Obcy numer. Kliknęła zieloną słuchawkę.

-Witaj, Króliczku...

-Seiya, hej- powiedziała Usa.

-Kou- warknęła Haruka i ze zgrozą spojrzała na telefon.

Mamoru nie miał leprzej miny.

-Kocha... znaczy, Usagi, ona już przybyła.

-Nowa Księżniczka Kakyu już jest?- szepnęła Usagi.

-Tak, chodźcie szybko do nas- ponaglił Seiya i bez słowa pożegnania się wyłączył.

Usagi nie musiała nic mówić, i już po chwili siedzieli w nowym samochodzie Haruki i jechali do Trzech Gwiazd. Po drodze Usagi zobaczyła Tishę. Miała na głowie brązową opaskę. Zmierzyła samochód uważnym spojrzeniem i uśmiechnęła się na widok Usagi i Mamoru siedzących obok siebie. Mruknęła coś, ale Usa usłyszała tylko ciche... "ukryło" czy też "zmieniło". Nie dokładnie usłyszała. Mamoru szepnął: "Co tak patrzysz na tę dziewczynę?". Usagi poczuła się dziwnie. Nawet Mamoru ona się z nikim nie kojarzy? Zamknęła oczy i rozkoszowała się wiatrem...

* * *

Usagi biegła po pustyni, rozglądając się na około. Na niebie był księżyc. Usa jęknęła i spojrzała na niebo. Nagle na jakiejś zaspie usłyszała znany sobie, a równoczeście odległy głos:

-Nie pamiętasz mnie, Czarodziejko z Księżyca?

-T-Tisha...?-wyjąkała Usa.

-No jasne, ale we mnie kryje się jeszcze ktoś... i pomogę ci w Nowej Erze czarodziejek... wszystkie pomożemy... ale musisz odgadnąć na moją zagadkę: Kim Ja Jestem...?

-Nie wiem... znam cię i nie znam- Usagi zbliżała się do zaspy. -Tisha, powiedz, czemu muszę odgadnąć?

-Nowa Era będzie trudna i my to wiemy. To będzie taki twój mały sprawdzian.

-Skąd wiesz, kim jestem...?

-Zastanów się, naprawdę mnie nie poznajesz?

Usagi podbiegła do zaspy. Tisha była okryta fioletową płachtą. Ściągnęła ją i zobaczyła...

* * *

Usagi! Mamoru potrząsał nią.

-Już dojechaliśmy!

Usagi obudziła się. Kiedy była tak blisko Tishy wszystko stało się dla niej jasne. Takie świetliste... Jasne jak księżyc! Mamoru wyciągnął ją z samochodu. Ale dopiero kiedy Haruka trzasnęła ją w lewą rękę poczuła ból i zorientowała się, że już nie śni. Kiedy weszła do domu Three Lights, zobaczyła Nową Księżniczkę Kakyu. Uczesana jak mama, ale wyraźnie niższa. Włosy rude i ciemnozielone oczy. Ubrana była w długie, zielone kimono z kwiatami. Usagi ukłoniła się, a Księżniczka ukłoniła się jej.

-Witaj, Usagi Tsukino, Czarodziejko z Księżyca, Księżniczko Serenity, Nowa Królowo Serenity- powiedziała Księżniczka Kakyu.

-Witaj, Nowa Księżniczko Kakyu, Córko Starej Księżniczki Kakyu- Usa starała się to powiedzieć dostojnie, niestety, niezbyt jej wyszło.

Księżniczka Kakyu uśmiechnęła się. Nie brakowało jej żadnych cech matki. Seiya, Yaten i Taiki ciągle stali przy niej z lekko pochylonymi głowami.

-Króliczku- wyszeptał nagle Seiya i podbiegł do Usagi.

Objął ją ramieniem i uśmiechnął się. Mamoru patrzył na to z wściekłością. Usagi odczepiła się z jego uścisku. Usłyszała głos Kakyu:

-Pogadajmy, Usagi.

Poszły, a za nimi poszli wszyscy inni.

-W cztery oczy- powiedziała krótko ale z naciskiem Księżniczka.

Usagi i Kakyu weszły do pokoju. Widać było, że pokój był przygotowany specjalnie dla księżniczki. Było tam łóżko z aksamitną, ciemnoróżową pościelą i puchatymi, jasnoróżowymi poduszkami. Fotel, bordowy. Regał z książkami. Dywan był różowo-zielony. Ściany pomalowane na jasnoróżowy, okno z widokiem na ogródek. Księżniczka Kakyu podsunęła sobie krzesło a Usie wskazała na fotel:

-Usiądź, Księżniczko Serenity.

Usagi poczuła dreszcz. Nikt się tak do niej nie zwracał.

-Nie, Księżniczko Kakyu. Ty usiądź na fotelu.

-Ale to mój dom a ty jesteś gościem.

Usa zadrżała i opadła na miękki fotel.

-O czym chcesz porozmawiać?- zapytała.

-O Nowej Erze Czarodziejek.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Wyświetl posty z ostatnich:
Do góry
Napisz nowy temat     Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin